swobody myślenia i publikacji. "Pisarz musi oczywiście zarabiać, aby móc istnieć i pisać, ale w żadnym razie nie powinien istnieć i pisać po to, aby zarabiać... poeta przestaje być poetą, gdy poezja staje się dla niego środkiem". Można wprawdzie prasę i literaturę traktować jako rzemiosło, ale wówczas są one sprawą drukarzy i księgarzy, a nie pisarzy i publicystów.<br><gap><br><page nr=37> Trudno wnosić pretensję do tytułu obrońcy intelektu i intelektualnych swobód, gdy się jednocześnie głosi, że "prasa stoczy się momentalnie do rynsztoka, jeśli dwóch policjantów nie chwyci jej pod ramiona", gdy wierzy się w "rozum oficjalny", w naukowe lub literackie natchnienie cenzury. Podzielając pogląd