raczej czerwone - to kondensacja wszelkich cnót politycznych, społecznych i kulturalnych. Bajdy te przekazywano czytelnikom z pełnym przekonaniem, że wywierają odpowiedni wpływ na mentalność obywatela radzieckiego, którego co dopiero nauczono czytać i pisać. Mój znajomy pisarz z Moskwy powiedział mi z uśmiechem: - I ogół w to wierzy bez zastrzeżeń. Wszystko, co drukowane, jest dla narodów radzieckich prawie święte. - Propaganda, często szyta grubymi nićmi, spełniała rolę kultury sowieckiej. Kiedy siedziałem na Montelupich wraz z czterema więźniami radzieckimi, młodymi chłopakami, potrafili cytować całe fragmenty z książek żenująco naiwnych i wręcz grafomańskich, którymi raczono ich w szkołach. I byli przekonani, że popisują się przed pozostałymi