Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
za rękaw i nachylając się bełkoce mu do ucha:
- Zabawa... Trzynastolatki... w fartuszkach... łóżeczko z siatką... tablica... 2 X 2 = 5... pełna iluzja... Starszy pan gwałtownie wyrywa rękaw. Obaj pa
nowie automatycznie chwytają się za kieszenie, w których mają portfele. Pośpiesznie, prawie w biegu, wskakują do przejeżdżającej taksówki, zatrzaskując trwożnie drzwiczki.
Pierre zostaje na rogu sam. Nie rozumie nic. Ocierając się o ściany brnie w noc ciemnym, bezludnym bulwarem. Szyba. Lustro. Z lustra na spotkanie jego wynurza się szara, ziemista twarz w kołtunach zarostu i czerwone, rozpalone latarnie oczu.
Pierre przystaje. Zdaje mu się, że zaczyna rozumieć. Po prostu przestraszyli się
za rękaw i nachylając się bełkoce mu do ucha:<br>- Zabawa... Trzynastolatki... w fartuszkach... łóżeczko z siatką... tablica... 2 X 2 = 5... pełna iluzja... Starszy pan gwałtownie wyrywa rękaw. Obaj pa<br>nowie automatycznie chwytają się za kieszenie, w których mają portfele. Pośpiesznie, prawie w biegu, wskakują do przejeżdżającej taksówki, zatrzaskując trwożnie drzwiczki.<br>Pierre zostaje na rogu sam. Nie rozumie nic. Ocierając się o ściany brnie w noc ciemnym, bezludnym bulwarem. Szyba. Lustro. Z lustra na spotkanie jego wynurza się szara, ziemista twarz w kołtunach zarostu i czerwone, rozpalone latarnie oczu.<br>Pierre przystaje. Zdaje mu się, że zaczyna rozumieć. Po prostu przestraszyli się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego