prostu postawił nad przeszłością wielki krzyż, lecz nie dałbym głowy, że zakładając pierwszą w mieście prywatną agencję ochrony, nie kierował się podświadomie chęcią stworzenia czegoś na kształt przeciwwagi dla aparatu, który przeszedł z ustroju do ustroju bez głębszych przemian, nawet bez poważniejszej próby oczyszczenia swoich szeregów.<br>Pojechałem na parking przed dworcem, włożyłem kartę do parkomatu, zaprogramowałem na godzinę i poszedłem na plac targowy. Był zlokalizowany w dość dziwnym miejscu. Kiedyś stał tam jakiś zakład produkcyjny, ale trzeba go było zamknąć, bo nie dość, że okropnie smrodził w centrum miasta, to na dodatek groził zawaleniem się. Wyburzono więc budynki i zaplanowano postawienie