litewskiej stolicy ku zupełnemu zaskoczeniu organizatorów wizyty papieża, czyli, krócej mówiąc, bez zaproszenia. Został jednak potraktowany przez Jana Pawła II z pewną kurtuazją, jako bądź co bądź członek rządu. Jan Paweł II rzadko wyraża publicznie uznanie dla jakiegoś konkretnego polityka. Dyplomacja watykańska ma jednak sposoby wyrażenia dezaprobaty, a jest nią dyskretna odmowa audiencji papieskiej, częściej zaś udzielenie zainteresowanemu rady, aby się o nią nie ubiegał. Papież, natychmiast po rozwiązaniu - w następstwie afer korupcyjnych - dawnej włoskiej Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej, był pierwszym, który stwierdził, że Kościół nie powinien stawiać na żadną partię, lecz winien wystąpić jako widoczna siła jednocząca naród. Konfrontacja między ugrupowaniami