Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
ranili, mówienia "nie"?
A.: Nie miałam go nigdy i nie mam nadal, naprawdę czuję się bezradna. W mojej rodzinie wszystko było i jest przerażające. Przed oczyma mam ciągle obrazy awantur. Pamiętam, że jako dziecko strasznie dużo płakałam. Zdecydowanie wolę się skulić i słuchać, a potem płakać w kącie, niż próbować dyskutować, z nimi, bo to zawsze się kończy straszliwymi wrzaskami.
J.A.: Mimo to twoi rodzice są dla ciebie ważni. Czujesz się jak bezbronna, mała dziewczynka, nieodwołalnie skazana na ich humory, zależna od ich opinii na swój temat i oceniania tego, co robisz.
A.: Tak! Tyle starałam się osiągnąć, żeby pokazać
ranili, mówienia "nie"?&lt;/&gt; <br>&lt;who5&gt;A.: Nie miałam go nigdy i nie mam nadal, naprawdę czuję się bezradna. W mojej rodzinie wszystko było i jest przerażające. Przed oczyma mam ciągle obrazy awantur. Pamiętam, że jako dziecko strasznie dużo płakałam. Zdecydowanie wolę się skulić i słuchać, a potem płakać w kącie, niż próbować dyskutować, z nimi, bo to zawsze się kończy straszliwymi wrzaskami.&lt;/&gt; <br>&lt;who4&gt;J.A.: Mimo to twoi rodzice są dla ciebie ważni. Czujesz się jak bezbronna, mała dziewczynka, nieodwołalnie skazana na ich humory, zależna od ich opinii na swój temat i oceniania tego, co robisz.&lt;/&gt; <br>&lt;who5&gt;A.: Tak! Tyle starałam się osiągnąć, żeby pokazać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego