ranili, mówienia "nie"?</> <br><who5>A.: Nie miałam go nigdy i nie mam nadal, naprawdę czuję się bezradna. W mojej rodzinie wszystko było i jest przerażające. Przed oczyma mam ciągle obrazy awantur. Pamiętam, że jako dziecko strasznie dużo płakałam. Zdecydowanie wolę się skulić i słuchać, a potem płakać w kącie, niż próbować dyskutować, z nimi, bo to zawsze się kończy straszliwymi wrzaskami.</> <br><who4>J.A.: Mimo to twoi rodzice są dla ciebie ważni. Czujesz się jak bezbronna, mała dziewczynka, nieodwołalnie skazana na ich humory, zależna od ich opinii na swój temat i oceniania tego, co robisz.</> <br><who5>A.: Tak! Tyle starałam się osiągnąć, żeby pokazać