Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 7
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
To jednak nie są poszukiwani. Okazało się, że ci nocują spokojnie w następnym szałasie. Dzień wcześniej o 16.00 przyszli pożyczyć zapałki...
Cała akcja okazała się niepotrzebna. Poszukiwani spokojnie spali, podczas gdy kilkadziesiąt osób prowadziło poszukiwania. Sytuacja była tym bardziej paradoksalna, że turyści wiedzieli, iż grupa nocująca w sąsiednim szałasie dysponuje telefonem komórkowym. Przy odrobinie wyobraźni, wieczorem wystarczyło zadzwonić do rodziny czy do GOPR-u i powiadomić o nieplanowanym noclegu. Oszczędziłoby to kilkudziesięciu osobom godzin ciężkiej pracy...

Jak nie ma sił... to go zostawić

W niedzielę warszawska grupa z Towarzystwa Turystycznego wybrała się na nartach z Palenicy do Jaworek. Jeden z
To jednak nie są poszukiwani. Okazało się, że ci nocują spokojnie w następnym szałasie. Dzień wcześniej o 16.00 przyszli pożyczyć zapałki...<br>Cała akcja okazała się niepotrzebna. Poszukiwani spokojnie spali, podczas gdy kilkadziesiąt osób prowadziło poszukiwania. Sytuacja była tym bardziej paradoksalna, że turyści wiedzieli, iż grupa nocująca w sąsiednim szałasie dysponuje telefonem komórkowym. Przy odrobinie wyobraźni, wieczorem wystarczyło zadzwonić do rodziny czy do GOPR-u i powiadomić o nieplanowanym noclegu. Oszczędziłoby to kilkudziesięciu osobom godzin ciężkiej pracy...<br><br>&lt;tit&gt;Jak nie ma sił... to go zostawić&lt;/&gt;<br><br>W niedzielę warszawska grupa z Towarzystwa Turystycznego wybrała się na nartach z Palenicy do Jaworek. Jeden z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego