sama wychowywała i utrzymywała szóstkę dzieci, Eliza Orzeszkowa, która w "Kilku słowach o kobiecie" postulowała dostęp do edukacji i rynku pracy. Były nawet stowarzyszenia feministyczne, takie jak Entuzjastki skupione wokół Narcyzy Żmichowskiej czy Związek Równouprawnienia Kobiet Polskich Pauliny Kuczalskiej, nazywanej u nas papieżem feminizmu.<br>O Paulinie Kuczalskiej i dziesiątkach innych działaczek nikt dziś nie pamięta. Współczesne feministki próbują odgrzebywać historię swoich patronek, a odnalazły je nawet w XV w., w postaci Nawojki, córki rektora szkoły w Wielkopolsce, która przebrana za mężczyznę studiowała w Akademii Krakowskiej. Takim pomostem do przeszłości była książka Sławomiry Walczewskiej "Damy, rycerze, feministki", nominowana do Paszportu "Polityki".<br>Polki