Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
dano mu imię na chrzcie świętym, od razu zwrócił baczną uwagę na rozdział mówiący o praojcu Adamie.

Od tego czasu, trochę z własnej woli, trochę z namowy mędrców wsiowych, Adaś szykował się do założenia raju.
Ze starego cmentarza, z pobliskiego lasku, z szerokich miedz, grobli otaczających rzeczki i stawy wykopywał dziczki jabłonek, gruszek, śliw, wiśni i przynosił po pięć, po siedem dziennie i sadził koło domu.
Po dwóch-trzech latach, gdy dziczki okrzepły, oswoiły się z nową ziemią namaszczoną ludzkim łajnem, Adaś szczepił je oczkami wyciętymi z drzew szlachetnych, zalewając rany specjalnym klejem, żywicą, zalepiając ośródką chleba maczanego w miodzie.
Po
dano mu imię na chrzcie świętym, od razu zwrócił baczną uwagę na rozdział mówiący o praojcu Adamie.<br> &lt;page nr=63&gt;<br> Od tego czasu, trochę z własnej woli, trochę z namowy mędrców wsiowych, Adaś szykował się do założenia raju.<br> Ze starego cmentarza, z pobliskiego lasku, z szerokich miedz, grobli otaczających rzeczki i stawy wykopywał dziczki jabłonek, gruszek, śliw, wiśni i przynosił po pięć, po siedem dziennie i sadził koło domu.<br> Po dwóch-trzech latach, gdy dziczki okrzepły, oswoiły się z nową ziemią namaszczoną ludzkim łajnem, Adaś szczepił je oczkami wyciętymi z drzew szlachetnych, zalewając rany specjalnym klejem, żywicą, zalepiając ośródką chleba maczanego w miodzie.<br> Po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego