Typ tekstu: Książka
Autor: Karol Modzelewski
Tytuł: Barbarzyńska Europa
Rok: 2004
był chyba jedynym śladem działalności Wicelina, gdy do Starogardu przybył 6 stycznia 1156 r. Gerold z Konradem i Helmoldem. Odprawili oni epifanię w nieużywanym kościele wśród zasp śniegu, po czym książę Wagrów Przybysław, naówczas jeszcze poganin, podjął ich ucztą w swoim dworze. "Pozostaliśmy owej nocy u księcia, jak też przez dzień i noc następną - pisał po dziesięciu mniej więcej latach Helmold - po czym wyruszyliśmy w głąb słowiańskiego kraju do pewnego możnego imieniem Cieszymir, który nas zaprosił w gościnę. Zdarzyło się zaś, że po drodze przybyliśmy do gaju, który jest jedyny w tej równinnej krainie. Tam wśród bardzo starych drzew ujrzeliśmy święte dęby, które
był chyba jedynym śladem działalności Wicelina, gdy do Starogardu przybył 6 stycznia 1156 r. Gerold z Konradem i Helmoldem. Odprawili oni epifanię w nieużywanym kościele wśród zasp śniegu, po czym książę Wagrów Przybysław, naówczas jeszcze poganin, podjął ich ucztą w swoim dworze. <q>"Pozostaliśmy owej nocy u księcia, jak też przez dzień i noc następną - pisał po dziesięciu mniej więcej latach Helmold - po czym wyruszyliśmy w głąb słowiańskiego kraju do pewnego możnego imieniem Cieszymir, który nas zaprosił w gościnę. Zdarzyło się zaś, że po drodze przybyliśmy do gaju, który jest jedyny w tej równinnej krainie. Tam wśród bardzo starych drzew ujrzeliśmy święte dęby, które
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego