Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 13/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
ze stoczni ogorzały od mrozu. Bo przez długi czas w niskich temperaturach wisiałem na linach. Wyglądałem jak "malinowy" drwal. Przynosiłem do domu kupę pieniędzy i czułem się bardzo ważny.

* - Trzeba było zostać przy tych dźwigach.

- Gospodarka rynkowa zmieniła wiele. Pojawiły się ciekawsze propozycje i możliwości.

* - Ma Pan do nich nosa: dziennikarstwo, telewizja. Po odejściu z TVP zarzekał się Pan, że nie pójdzie do polityki, że zaszyje się gdzieś, napisze książkę. W końcu wylądował Pan na wygodnym stołku. Po co była ta kokieteria?

- To nie była kokieteria. Chciałem znaleźć się poza sferą publiczną. Mimo to cały czas żyłem polityką. Czułem się jakoś
ze stoczni ogorzały od mrozu. Bo przez długi czas w niskich temperaturach wisiałem na linach. Wyglądałem jak "malinowy" drwal. Przynosiłem do domu kupę pieniędzy i czułem się bardzo ważny. <br><br>* - Trzeba było zostać przy tych dźwigach.<br><br>- Gospodarka rynkowa zmieniła wiele. Pojawiły się ciekawsze propozycje i możliwości. <br><br>* - Ma Pan do nich nosa: dziennikarstwo, telewizja. Po odejściu z TVP zarzekał się Pan, że nie pójdzie do polityki, że zaszyje się gdzieś, napisze książkę. W końcu wylądował Pan na wygodnym stołku. Po co była ta kokieteria?<br><br>- To nie była kokieteria. Chciałem znaleźć się poza sferą publiczną. Mimo to cały czas żyłem polityką. Czułem się jakoś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego