ten pontyfikat z niejaką sympatią - to był sen, to było mesjanistyczne rojenie, to była naiwna bajka. Kto by tam sobie zresztą zaprzątał głowę jakimiś Słowakami, Litwinami czy Łotyszami.<br>Pamiętały o nich także Stany Zjednoczone, które nigdy nie uznały aneksji republik nadbałtyckich przez Związek Radziecki.<br>Ale po pierwsze, ten temat od dziesiątków już lat był tematem tabu w amerykańskiej dyplomacji, a po drugie, co najmniej 99 procent Amerykanów w ogóle nie wiedziało, że istnieje Litwa czy Estonia. O ich istnieniu pamiętało może trochę więcej, choć z pewnością niewiele więcej, Francuzów czy Niemców, ale również w ich świadomości temat jedności Europy po prostu