gołębie strzępy myśli: "nie zabijaj... nie zabijaj, które to będzie?" - Nie męcz się - ksiądz ściągnął brwi. - Stawiam ci na okres nie dwójkę, lecz pałę, mój drogi, pałę.<br>Oczywista, sytuację należało wygrać do końca i ksiądz okazałby się podłej miary psychologiem, gdyby sprawy nie zakończył pozytywnie.<br>- No, to ty nam powiesz dziesięcioro przykazań, Szermentowski.<br>Szermentowski był to niezwykle cichy i nieśmiały chłopak o kamiennie spokojnej, prawie nieruchomej twarzy pod gładko zaczesanymi włosami. Mówił niewiele, w sposób zupełnie nieoczekiwany akcentując słowa w zdaniach. Brzmiało to tak, jakby zawsze odczytywał głośno nieznany tekst.<br>Szermentowski uniósł się skrzypiąc pulpitem i na policzki jego wpełzła powoli żółta