Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
gołębie strzępy myśli: "nie zabijaj... nie zabijaj, które to będzie?" - Nie męcz się - ksiądz ściągnął brwi. - Stawiam ci na okres nie dwójkę, lecz pałę, mój drogi, pałę.
Oczywista, sytuację należało wygrać do końca i ksiądz okazałby się podłej miary psychologiem, gdyby sprawy nie zakończył pozytywnie.
- No, to ty nam powiesz dziesięcioro przykazań, Szermentowski.
Szermentowski był to niezwykle cichy i nieśmiały chłopak o kamiennie spokojnej, prawie nieruchomej twarzy pod gładko zaczesanymi włosami. Mówił niewiele, w sposób zupełnie nieoczekiwany akcentując słowa w zdaniach. Brzmiało to tak, jakby zawsze odczytywał głośno nieznany tekst.
Szermentowski uniósł się skrzypiąc pulpitem i na policzki jego wpełzła powoli żółta
gołębie strzępy myśli: "nie zabijaj... nie zabijaj, które to będzie?" - Nie męcz się - ksiądz ściągnął brwi. - Stawiam ci na okres nie dwójkę, lecz pałę, mój drogi, pałę.<br>Oczywista, sytuację należało wygrać do końca i ksiądz okazałby się podłej miary psychologiem, gdyby sprawy nie zakończył pozytywnie.<br>- No, to ty nam powiesz dziesięcioro przykazań, Szermentowski.<br>Szermentowski był to niezwykle cichy i nieśmiały chłopak o kamiennie spokojnej, prawie nieruchomej twarzy pod gładko zaczesanymi włosami. Mówił niewiele, w sposób zupełnie nieoczekiwany akcentując słowa w zdaniach. Brzmiało to tak, jakby zawsze odczytywał głośno nieznany tekst.<br>Szermentowski uniósł się skrzypiąc pulpitem i na policzki jego wpełzła powoli żółta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego