Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
trzymając się za głowę. - Ale schiza, chłopaki! Hehe będzie miał dziecko, co za materiał... Kaukaskie nasiona... Hehe z drugim dzieckiem - powtarzał w kółko. - To chyba nie może być prawdą...
- Niezła wiadomość, chłopie, naprawdę niezła... - Melenkof kręcił z niedowierzaniem głową. - Ty będziesz ojcem... a ja pewnie niedługo dziadkiem... Sonia ma już dziewiętnaście lat... Czy wy rozumiecie, co to znaczy mieć dziecko, które robi maturę? A ty będziesz miał dzidziusia, malutkiego, o, takiego - pokazał dłońmi. Nagle znieruchomiał. - Kurwa, biedne dziecko... - powiedział ponuro. Ciężko usiadł na ławie obok Hehego. - Jakim ty będziesz ojcem? - Wlepił oczy w blat stołu. - Jakimi my w ogóle jesteśmy ojcami
trzymając się za głowę. - Ale schiza, chłopaki! Hehe będzie miał dziecko, co za materiał... Kaukaskie nasiona... Hehe z drugim dzieckiem - powtarzał w kółko. - To chyba nie może być prawdą...<br>- Niezła wiadomość, chłopie, naprawdę niezła... - Melenkof kręcił z niedowierzaniem głową. - Ty będziesz ojcem... a ja pewnie niedługo dziadkiem... Sonia ma już dziewiętnaście lat... Czy wy rozumiecie, co to znaczy mieć dziecko, które robi maturę? A ty będziesz miał dzidziusia, malutkiego, o, takiego - pokazał dłońmi. Nagle znieruchomiał. - Kurwa, biedne dziecko... - powiedział ponuro. Ciężko usiadł na ławie obok Hehego. - Jakim ty będziesz ojcem? - Wlepił oczy w blat stołu. - Jakimi my w ogóle jesteśmy ojcami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego