Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Andrzej Otrębski
Tytuł: strona łowiecka
Rok: 2003
to na razie nie udało, ale będę ciągle próbował.
Na razie jednak jeszcze raz wybiorę się do Mirka...



Dziki w Kubryku - 17.12.1999r.
To było moje pierwsze "polowanie dewizowe" w kraju. Poznałem wiele ciekawych twarzy, ludzi wrażliwych i romantycznych, a to mi odpowiada.

Po raz pierwszy polowałem zbiorowo na dziki z dobrze wyszkolonymi psami - dzikarzami. Emocje są tu nieporównywalne z jakimi kolwiek innymi zbiorówkami. Pieski, które "wiedzą o co chodzi", głoszą tylko dziki. Gon przemieszcza się po miocie, to budząc nadzieję, to wzmagając zwątpienie. Znane z innych polowań skupienie (w oczekiwaniu), zostaje zastąpione ciągłym napięciem, wynikającym z możliwości śledzenia ruchów
to na razie nie udało, ale będę ciągle próbował.<br>Na razie jednak jeszcze raz wybiorę się do Mirka...&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Dziki w Kubryku - 17.12.1999r.&lt;/&gt;<br>To było moje pierwsze "polowanie dewizowe" w kraju. Poznałem wiele ciekawych twarzy, ludzi wrażliwych i romantycznych, a to mi odpowiada.<br><br>Po raz pierwszy polowałem zbiorowo na dziki z dobrze wyszkolonymi psami - dzikarzami. Emocje są tu nieporównywalne z jakimi kolwiek innymi zbiorówkami. Pieski, które "wiedzą o co chodzi", głoszą tylko dziki. Gon przemieszcza się po miocie, to budząc nadzieję, to wzmagając zwątpienie. Znane z innych polowań skupienie (w oczekiwaniu), zostaje zastąpione ciągłym napięciem, wynikającym z możliwości śledzenia ruchów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego