Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
i immunologii.
Przełomem dla onkologii miał być przyjęty przez Sejm Narodowy Program Walki z Rakiem. Tak się nie stało również z tego względu, że środowisko onkologów nie jest monolitem. Unia Onkologiczna powinna więc stać się platformą porozumienia między samymi specjalistami, zanim zgłosi kolejny postulat o podwyższenie składki na zdrowie.
Sztywna dziupla
WOJCIECH KNAP
Prawo: Jak powinien siedzieć polski gangster
W białostockim areszcie śledczym w połowie czerwca zbuntowało się kilkuset więźniów. Szczęśliwie tylko na dwa dni. - Znudziły im się salceson i żółty ser - ironizował dyrektor zakładu i zabrał buntownikom za karę radia i telewizory z cel. Z górą 70 niezadowolonych to osławieni
Przełomem dla onkologii miał być przyjęty przez Sejm Narodowy Program Walki z Rakiem. Tak się nie stało również z tego względu, że środowisko onkologów nie jest monolitem. Unia Onkologiczna powinna więc stać się platformą porozumienia między samymi specjalistami, zanim zgłosi kolejny postulat o podwyższenie składki na zdrowie.
Sztywna dziupla
WOJCIECH KNAP
Prawo: Jak powinien siedzieć polski gangster
W białostockim areszcie śledczym w połowie czerwca zbuntowało się kilkuset więźniów. Szczęśliwie tylko na dwa dni. - Znudziły im się salceson i żółty ser - ironizował dyrektor zakładu i zabrał buntownikom za karę radia i telewizory z cel. Z górą 70 niezadowolonych to osławieni
i immunologii.<br>Przełomem dla onkologii miał być przyjęty przez Sejm Narodowy Program Walki z Rakiem. Tak się nie stało również z tego względu, że środowisko onkologów nie jest monolitem. Unia Onkologiczna powinna więc stać się platformą porozumienia między samymi specjalistami, zanim zgłosi kolejny postulat o podwyższenie składki na zdrowie.</><br><br><div type="art"><br><tit>Sztywna dziupla</><br><br><au>WOJCIECH KNAP</><br><br><tit>Prawo: Jak powinien siedzieć polski gangster</><br><br>W białostockim areszcie śledczym w połowie czerwca zbuntowało się kilkuset więźniów. Szczęśliwie tylko na dwa dni. - Znudziły im się salceson i żółty ser - ironizował dyrektor zakładu i zabrał buntownikom za karę radia i telewizory z cel. Z górą 70 niezadowolonych to osławieni
