Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
pojawia się "męka nieinteligentów" i wreszcie "męczarnia inteligentów", a w końcu nawet "hipomaniakalna męka hipomaniakalna", przykład bezradnego, ogłupiałego powtórzenia (F 181)... Każda przedmowa jest samoprezentacją pisarza. W tej Gombrowicz prowokacyjnie próbuje, dokąd może się posunąć, tworząc na granicy bzdury, nonsensu, czyhającej zewsząd głupoty. Dlatego Przedmowa do Filiberta pozostawia wrażenie raczej dziwaczne i zgrzytliwe aniżeli komiczne. Jest grubą kpiną, absurdalną szarżą, groteskową bufonadą.
Zresztą także sam Filibert - jeśli nad nim chwilę pomyśleć - okazuje się przesycony absurdem i patologią, o wiele przykrzejszy i niepokojący niż wesoły Filidor.
W obu przedmowach Gombrowicz komentuje własne dzieło i prezentuje czytelnikom swój literacki program. Występuje więc w
pojawia się "męka nieinteligentów" i wreszcie "męczarnia inteligentów", a w końcu nawet &lt;q&gt;"hipomaniakalna męka hipomaniakalna"&lt;/&gt;, przykład bezradnego, ogłupiałego powtórzenia (F 181)... Każda przedmowa jest samoprezentacją pisarza. W tej Gombrowicz prowokacyjnie próbuje, dokąd może się posunąć, tworząc na granicy bzdury, nonsensu, czyhającej zewsząd głupoty. Dlatego Przedmowa do Filiberta pozostawia wrażenie raczej dziwaczne i zgrzytliwe aniżeli komiczne. Jest grubą kpiną, absurdalną szarżą, groteskową bufonadą.<br>Zresztą także sam Filibert - jeśli nad nim chwilę pomyśleć - okazuje się przesycony absurdem i patologią, o wiele przykrzejszy i niepokojący niż wesoły Filidor.<br>W obu przedmowach Gombrowicz komentuje własne dzieło i prezentuje czytelnikom swój literacki program. Występuje więc w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego