Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
brata. Tka samo pociągający jak Róża, bo tak samo uwikłany w niedostępne sprawy, nie miał w sobie matczynej wrogości, nie szarpał nerwów okrutnymi odmianami humoru. Większość prezentów - lalki, mechniczne zabawki, książki Ilustrowane - zawdzięczała Władysiowi. Zdawał się serdecznie współczuć ubogiemu dzieciństwu siostrzyczki. Kiedy podrosła, on jeden uwzględniał jej potrzebę wierszy, patriotycznej egzaltacji i bezprzedmiotowych wiosennych uniesień. Ale to wszystko - wspólne deklamacje Staffa, opowieści o pierwszych legionowych szaleństwach, zwierzenia o zmroku - to działo się w rzadkich chwilach, kiedy Róża nie mogła czy nie chciała być z synem. Wystarczyło, by zawołała z daleka - już Władyś pierzchał w środku sonetu jak nierzeczywista istota. Marta czuła
brata. Tka samo pociągający jak Róża, bo tak samo uwikłany w niedostępne sprawy, nie miał w sobie matczynej wrogości, nie szarpał nerwów okrutnymi odmianami humoru. Większość prezentów - lalki, mechniczne zabawki, książki Ilustrowane - zawdzięczała Władysiowi. Zdawał się serdecznie współczuć ubogiemu dzieciństwu siostrzyczki. Kiedy podrosła, on jeden uwzględniał jej potrzebę wierszy, patriotycznej egzaltacji i bezprzedmiotowych wiosennych uniesień. Ale to wszystko - wspólne deklamacje Staffa, opowieści o pierwszych legionowych szaleństwach, zwierzenia o zmroku - to działo się w rzadkich chwilach, kiedy Róża nie mogła czy nie chciała być z synem. Wystarczyło, by zawołała z daleka - już Władyś pierzchał w środku sonetu jak nierzeczywista istota. Marta czuła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego