emeryturę pora, na werandzie siedzieć, na gołębie popatrywać. Dawałeś mi za Szczurzycę sto florenów, koniecznie chciałeś martwą. Zastanowiło mnie to. Ile też ta panna może być naprawdę warta, pomyślałem. I wykombinowałem, że gdy się ją zabije lub odda, z pewnością mniej będzie warta, niż gdyby się ją zatrzymało. Stara zasada ekonomii i handlu. Towar taki jak ona stale przyrasta w wartości. Można się potargować...<br>Puszczyk zmarszczył nos, jakby w okolicy coś zaśmierdziało.<br>- Szczery jesteś, Bonhart, do bólu. Ale przejdź do rzeczy. Do wyjaśnień. Uciekasz z dziewczyną przez całe Ebbing, a naraz zjawiasz się i tłumaczysz zasadami ekonomii. Wyjaśnij, co zaszło.<br>- Co