Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 6
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
to jako gorzką porażkę. Życie straciło dla niego właściwie sens...
Andrzej Bachleda wspomina: "Długo nie widziałem Włodka po naszym rozstaniu w Chamonix. Bardzo długo wracał do siebie i całe miesiące spędzał poza Zakopanem. Spotkałem go dopiero jesienią. Pragnął powrócić do nart, lecz miał duże kłopoty z klubem i lekarzami. Jego ekscentryczność w dużej mierze poczytywano za konsekwencję odniesionego urazu.... Nie działo się z nim dobrze. Ten upadek zwiększył jego wrażliwość - i tak już zbyt ostre widzenie rzeczywistości. Nie bardzo potrafił znaleźć sobie miejsce i na nartach, i w architektonicznej robocie... W kilkanaście dni później rozpoczęły się Igrzyska Olimpijskie. Ich otwarcie oglądałem
to jako gorzką porażkę. Życie straciło dla niego właściwie sens...<br>Andrzej Bachleda wspomina: "Długo nie widziałem Włodka po naszym rozstaniu w Chamonix. Bardzo długo wracał do siebie i całe miesiące spędzał poza Zakopanem. Spotkałem go dopiero jesienią. Pragnął powrócić do nart, lecz miał duże kłopoty z klubem i lekarzami. Jego ekscentryczność w dużej mierze poczytywano za konsekwencję odniesionego urazu.... Nie działo się z nim dobrze. Ten upadek zwiększył jego wrażliwość - i tak już zbyt ostre widzenie rzeczywistości. Nie bardzo potrafił znaleźć sobie miejsce i na nartach, i w architektonicznej robocie... W kilkanaście dni później rozpoczęły się Igrzyska Olimpijskie. Ich otwarcie oglądałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego