rozwiniętym rynkiem sztuki.<br>O tych życzliwych i ciekawych oczach śledzących twórczość - choć bez pomocy mediów masowych - trzeba dziś artystom - szczególnie młodym przypominać, bo są artystami, bo wykonują taki specjalny zawód, w którym siebie samych wydatkują, wydają na zewnątrz, co bywa trudne i bolesne, ale co nieraz sprzyja rozrostowi egocentryzmu i ekshibicjonistycznym przerostom. Jak napisał z właściwą sobie trafnością filozof Jacek Salij, OP (w ankiecie czerwcowej "Więzi" o sytuacji w teatrze): " W moim odczuciu aktorem może zostać człowiek, który nie ceni siebie, albo bardzo wysoko ceni swoje powołanie. Zawód ten bowiem - w moim, odczuciu rzecz jasna - polega na pokazywaniu siebie innym, na