Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 4.01
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
samorządowej Polsce zamek nie miał szczęścia do właścicieli. Bez większych uszczerbków przetrwał wojenną zawieruchę, za to spłonął doszczętnie ostrzelany z pobliskiej gorzelni przez upitych alkoholem Rosjan. Niepilnowany, traktowany jak zbędne mienie poniemieckie, szybko padł ofiarą szabrowników. Piękne plany przekształcenia go a to w centrum turystyczno sportowe, a to zaplecze teatralnych eksperymentów spaliły na panewce. Na zrealizowanie projektu wybudowania toru bobslejowego wokół zamkowej góry nigdy nie było pieniędzy. Gdy trafił pod skrzydła samorządu, wydawało się, że najgorsze minęło. Biedna gmina nie miała jednak ani pieniędzy, ani pomysłu na utrzymanie obiektu. Mimo wątpliwości zapadła decyzja o wydzierżawieniu Grodźca Andrzejowi Gansce, drobnemu przedsiębiorcy z
samorządowej Polsce zamek nie miał szczęścia do właścicieli. Bez większych uszczerbków przetrwał wojenną zawieruchę, za to spłonął doszczętnie ostrzelany z pobliskiej gorzelni przez upitych alkoholem Rosjan. <orig>Niepilnowany</>, traktowany jak zbędne mienie poniemieckie, szybko padł ofiarą szabrowników. Piękne plany przekształcenia go a to w centrum turystyczno sportowe, a to zaplecze teatralnych eksperymentów spaliły na panewce. Na zrealizowanie projektu wybudowania toru bobslejowego wokół zamkowej góry nigdy nie było pieniędzy. Gdy trafił pod skrzydła samorządu, wydawało się, że najgorsze minęło. Biedna gmina nie miała jednak ani pieniędzy, ani pomysłu na utrzymanie obiektu. Mimo wątpliwości zapadła decyzja o wydzierżawieniu Grodźca Andrzejowi Gansce, drobnemu przedsiębiorcy z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego