Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
i "bezszmerowego" wynoszenia odzieży z przedpokojów, a więc kształcił ich na fachowych "doliniarzy" i "szpryngowców", jak z niemiecka określano naszych "skokierów". Wszystko jak u Dickensa.

Perpetuum mobile

Warto zwrócić uwagę na fakt, że owa "akademia" rozwinęła na dobre swą działalność właśnie wtedy, gdy od paru lat władze miejskie podejmowały ponoć energiczne kroki przeciw proszalnym babom i dziadom. Na początku lat osiemdziesiątych - jak alarmowała prasa - "po ulicach i podwórzach snuło się takie mnóstwo osób żądających wsparcia, iż Warszawa wyglądała na gród zdobyty przez armię dziadowską".
Te jeremiady gazet spowodowały, że właśnie przed Zaduszkami owego 1886 roku policja oczyściła ulice miasta z żebraków
i &lt;q&gt;"bezszmerowego"&lt;/&gt; wynoszenia odzieży z przedpokojów, a więc kształcił ich na fachowych &lt;q&gt;"doliniarzy"&lt;/&gt; i &lt;q&gt;"szpryngowców"&lt;/&gt;, jak z niemiecka określano naszych &lt;q&gt;"skokierów"&lt;/&gt;. Wszystko jak u Dickensa.<br><br>&lt;tit&gt;Perpetuum mobile&lt;/&gt;<br><br>Warto zwrócić uwagę na fakt, że owa &lt;q&gt;"akademia"&lt;/&gt; rozwinęła na dobre swą działalność właśnie wtedy, gdy od paru lat władze miejskie podejmowały ponoć energiczne kroki przeciw proszalnym babom i dziadom. Na początku lat osiemdziesiątych - jak alarmowała prasa - &lt;q&gt;"po ulicach i podwórzach snuło się takie mnóstwo osób żądających wsparcia, iż Warszawa wyglądała na gród zdobyty przez armię dziadowską"&lt;/&gt;.<br>Te jeremiady gazet spowodowały, że właśnie przed Zaduszkami owego 1886 roku policja oczyściła ulice miasta z żebraków
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego