Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
trzymał kamerę w ręku i klęcząc nade mną z bliska filmował nasze połączone ciała. I scena, kiedy kochamy się od tyłu, a Jacek ujmuje moją twarz w dłonie i przytrzymuje ją tak, żebym patrzyła w kamerę. Niech schowają się wszystkie profesjonalne filmy - w żadnym z nich nie ma takiej pasji, erotyzmu i miłości jednocześnie! Efekt był tak podniecający, że postanowiliśmy nakręcić jeszcze jeden filmik. Tym razem akcja będzie na kuchennym stole...


Ekranowa uroda - jak najlepiej wypaść przed kamerą
Podkręćcie ogrzewanie. Nie ma nic gorszego niż gęsia skórka na "rozpalonych pożądaniem" ciałach. Nie zapomnijcie o otwartych oknach; sąsiedzi niekoniecznie muszą słyszeć, co
trzymał kamerę w ręku i klęcząc nade mną z bliska filmował nasze połączone ciała. I scena, kiedy kochamy się od tyłu, a Jacek ujmuje moją twarz w dłonie i przytrzymuje ją tak, żebym patrzyła w kamerę. Niech schowają się wszystkie profesjonalne filmy - w żadnym z nich nie ma takiej pasji, erotyzmu i miłości jednocześnie! Efekt był tak podniecający, że postanowiliśmy nakręcić jeszcze jeden filmik. Tym razem akcja będzie na kuchennym stole...<br><br><br>Ekranowa uroda - jak najlepiej wypaść przed kamerą<br> Podkręćcie ogrzewanie. Nie ma nic gorszego niż gęsia skórka na "rozpalonych pożądaniem" ciałach. Nie zapomnijcie o otwartych oknach; sąsiedzi niekoniecznie muszą słyszeć, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego