Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
Zatrzymana taksówka zawiozła go na stację. Po chwili
siedział już w przedziale w towarzystwie dwóch starszych
kobiet. Pociąg nie był przepełniony.
W Twardoszynie skierował się zaraz do Józefa Hudeca. Po
całonocnej podróży pierwszy raz uświadomił sobie w pełni,
jakim dobrodziejstwem są dla wędrujących z kraju i do kraju
kurierów punkty etapowe, gdzie zawsze czeka odpoczynek,
ciepła strawa i dobre słowo przyjaciół. Wzruszył się,
pomyślawszy o tej całej armii osób zaangażowanych, o wspólnocie celów
i o więzi, jaka łączy ludzi niezależnie od narodowości i
granicznych kordonów.
Wieczorem opuszczał Twardoszyn wysłużonym samochodem Hudeca.
Słowak znowu odwiózł go pod granicę. Śnieg
leżał jeszcze zbyt
Zatrzymana taksówka zawiozła go na stację. Po chwili<br>siedział już w przedziale w towarzystwie dwóch starszych<br>kobiet. Pociąg nie był przepełniony.<br> W Twardoszynie skierował się zaraz do Józefa Hudeca. Po<br>całonocnej podróży pierwszy raz uświadomił sobie w pełni,<br>jakim dobrodziejstwem są dla wędrujących z kraju i do kraju<br>kurierów punkty etapowe, gdzie zawsze czeka odpoczynek,<br>ciepła strawa i dobre słowo przyjaciół. Wzruszył się,<br>pomyślawszy o tej całej armii osób zaangażowanych, o wspólnocie celów<br>i o więzi, jaka łączy ludzi niezależnie od narodowości i<br>granicznych kordonów.<br> Wieczorem opuszczał Twardoszyn wysłużonym samochodem Hudeca.<br>Słowak znowu odwiózł go pod granicę. Śnieg<br>leżał jeszcze zbyt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego