Typ tekstu: Książka
Autor: Jackowski Aleksander
Tytuł: Polska sztuka ludowa
Rok: 2002
nie miał skąd wziąć do nich świętego obrazka, postanowił więc sam je wyrzeźbić, po swojemu, charakterystycznym reliefem. Kapliczki wieszał chłopiec z sąsiedztwa. Milicjantowi, który chciał je zdjąć, powiedział: - Moja rzecz wieszać, a jeśli twoja zdejmować, to zdejmuj. Zostały, a największą, stojącą, wkopał Sobota przy szosie z Warszawy. Zobaczyli ją studenci etnografii, którzy przejeżdżali tamtędy ze swym prof. Marianem Pokropkiem. Zainteresował się on rzeźbiarzem, a ponieważ pomagał w pracy Zimmererowi, Niemcowi, który stworzył ogromną i znakomitą kolekcję sztuki ludowej, sprowadził go do Soboty. Zimmerer przywiózł doktora, wystarał się o zagraniczne lekarstwa i rzeźbiarz zaczął się normalnie poruszać. W podzięce wyrzeźbił swym dobroczyńcom
nie miał skąd wziąć do nich świętego obrazka, postanowił więc sam je wyrzeźbić, po swojemu, charakterystycznym reliefem. Kapliczki wieszał chłopiec z sąsiedztwa. Milicjantowi, który chciał je zdjąć, powiedział: - Moja rzecz wieszać, a jeśli twoja zdejmować, to zdejmuj. Zostały, a największą, stojącą, wkopał Sobota przy szosie z Warszawy. Zobaczyli ją studenci etnografii, którzy przejeżdżali tamtędy ze swym prof. Marianem Pokropkiem. Zainteresował się on rzeźbiarzem, a ponieważ pomagał w pracy Zimmererowi, Niemcowi, który stworzył ogromną i znakomitą kolekcję sztuki ludowej, sprowadził go do Soboty. Zimmerer przywiózł doktora, wystarał się o zagraniczne lekarstwa i rzeźbiarz zaczął się normalnie poruszać. W podzięce wyrzeźbił swym dobroczyńcom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego