coraz bardziej wyzywające stroje, farbować włosy na pomarańczowo i wpinać agrafki w uszy. Pamiętajmy, że był koniec lat 70., czas punkowej rewolty. To wtedy w niedalekiej Anglii szczyt popularności osiągały zespoły w rodzaju Sex Pistols, The Clash czy Buzzcocks. To one w ciągu kilku lat ośmieszyły, a zaraz potem zdominowały europejski show-biznes. Za nimi poszła znudzona glam rockiem młodzież. Nie trzeba było długo czekać, by nihilistyczno-anarchistyczne punkowe ideały, wyrażane hasłem "No Future", dotarły do krainy gejzerów. Od dziecka nadzwyczaj aktywna panna Gudmundsdóttir musiała być, rzecz jasna, w punkowej awangardzie Reykjaviku. Jeden po drugim zaczęła zakładać coraz głośniejsze, coraz bardziej