Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Podkarpackie
Nr: 02.16
Miejsce wydania: Przemyśl
Rok: 2005
potrzebuje "boscha". Był szczerze zdumiony, że nie mam w domu takiego narzędzia. Oświadczył, że musi przywieźć sprzęt z firmy. Wrócił dopiero nazajutrz, ale i tak musiałem pożyczać mu własne drobne narzędzia. Pani Maria trwający prawie dwa lata remont rodzinnego domu przepłaciła rozstrojem zdrowia. - Najgorsza w tym wszystkim jest niesłowność tych fachowców. Nie potrafią odmówić, przyjmują każde zlecenie, wiedząc, że w umówionym terminie nie są w stanie go zrealizować. A dla klienta oznacza to zszarpane nerwy, dezorganizację życia, dodatkowe koszty. Gdyby ktoś taki powiedział uczciwie, że nie może w tym terminie, na którym mi zależy, wykonać zlecenia, to nie miałabym mu za
potrzebuje "boscha". Był szczerze zdumiony, że nie mam w domu takiego narzędzia. Oświadczył, że musi przywieźć sprzęt z firmy. Wrócił dopiero nazajutrz, ale i tak musiałem pożyczać mu własne drobne narzędzia. Pani Maria trwający prawie dwa lata remont rodzinnego domu przepłaciła rozstrojem zdrowia. - Najgorsza w tym wszystkim jest niesłowność tych fachowców. Nie potrafią odmówić, przyjmują każde zlecenie, wiedząc, że w umówionym terminie nie są w stanie go zrealizować. A dla klienta oznacza to zszarpane nerwy, dezorganizację życia, dodatkowe koszty. Gdyby ktoś taki powiedział uczciwie, że nie może w tym terminie, na którym mi zależy, wykonać zlecenia, to nie miałabym mu za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego