konkursu Andrzej Skulski został nominowany przez organizacje, z którymi współpracują: Związek Pszczelarzy Ziemi Przemyskiej, Przemyski Oddział Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej i Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Boguchwale. Przeszedł wszystkie etapy, a w finale przegrał jedynie z hodowcą trzody chlewnej.<br> Dlaczego mu się udało? Andrzej Skulski twierdzi, że bez wielu lat nauki, czytania fachowej literatury i cierpliwości - z pewnością puchar nie stałby dziś na jego biurku: - Do wszystkiego trzeba podchodzić profesjonalnie, a żaden inny fach nie uczy człowieka wytrwałości, spokoju i opanowania jak właśnie pszczelarstwo. Tu nie ma miejsca na pośpiech i bylejakość. Na odpowiedni pułap wchodzi się latami, ale jak już się wejdzie