Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
itp. To jej grzeczne przypuszczalne "być może" zaczęło doprowadzać mnie do pasji.
Atmosfera stawała się coraz cięższa, coraz bardziej napięta. Trudność z identyfikacją mojej skromnej persony była już ewidentna. Myślę, że pani urzędniczka zaczęła się serio zastanawiać, czy nie wezwać wszechmocnej, wszechwiedzącej Police, aby oni się pomartwili, co z tym fantem zrobić. Wszak do tego nie doszło. Tylko nie wiem, co zaważyło. Czy dodzwoniła się wreszcie do kogoś, kto mógł zidentyfikować jej "podrzutka" i potwierdzić jego tożsamość, czy też może ja sama umordowana tym wszystkim wyciągnęłam zza pazuchy te tak ważne świstki. W każdym razie Pani odetchnęła i natychmiast rozpostarła skrzydełka
itp. To jej grzeczne przypuszczalne "być może" zaczęło doprowadzać mnie do pasji. <br>Atmosfera stawała się coraz cięższa, coraz bardziej napięta. Trudność z identyfikacją mojej skromnej persony była już ewidentna. Myślę, że pani urzędniczka zaczęła się serio zastanawiać, czy nie wezwać wszechmocnej, wszechwiedzącej Police, aby oni się pomartwili, co z tym fantem zrobić. Wszak do tego nie doszło. Tylko nie wiem, co zaważyło. Czy dodzwoniła się wreszcie do kogoś, kto mógł zidentyfikować jej "podrzutka" i potwierdzić jego tożsamość, czy też może ja sama umordowana tym wszystkim wyciągnęłam zza pazuchy te tak ważne świstki. W każdym razie Pani odetchnęła i natychmiast rozpostarła skrzydełka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego