Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
nauczycielka, która znała moją sytuację, zapisała mnie do specjalnej grupy terapeutycznej dla dzieci z rozbitych rodzin. Tam się wszystko zaczęło - opowiada Mariola. Dziś ma 27 lat i jest pedagogiem w jednej z warszawskich szkół podstawowych. Minęło wiele lat, ale ona pamięta każdy szczegół.
- W grupie jeden z opiekunów bardzo mnie faworyzował. Pan Tomasz był świeżo po studiach i wszystkie dziewczyny się w nim podkochiwały, ja oczywiście też. Byłam w siódmym niebie, kiedy powiedział mi, że jestem bardzo ładną, małą kobietką. Zaraz potem zaczął się mój nastoletni romans. Trwał krótko i zakończył się standardowo - zaszłam w ciążę. Tomasz powiedział mi wtedy, że
nauczycielka, która znała moją sytuację, zapisała mnie do specjalnej grupy terapeutycznej dla dzieci z rozbitych rodzin. Tam się wszystko zaczęło - opowiada Mariola. Dziś ma 27 lat i jest pedagogiem w jednej z warszawskich szkół podstawowych. Minęło wiele lat, ale ona pamięta każdy szczegół. <br>- W grupie jeden z opiekunów bardzo mnie faworyzował. Pan Tomasz był świeżo po studiach i wszystkie dziewczyny się w nim podkochiwały, ja oczywiście też. Byłam w siódmym niebie, kiedy powiedział mi, że jestem bardzo ładną, małą kobietką. Zaraz potem zaczął się mój nastoletni romans. Trwał krótko i zakończył się standardowo - zaszłam w ciążę. Tomasz powiedział mi wtedy, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego