Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
pozostawiona tam wczoraj butelka koniaku, i haustem chlusnął w siebie jej palącą zawartość. Koniak rozlał się po wnętrznościach rozpaloną strugą, zagłuszając na chwilę poczucie bólu.
P'an Tsiang-kuei powolnym, niepewnym krokiem wrócił na łóżko. Myśli skakały w skrótach, nie domyślane do końca, jak obrazy w starym, przerywającym się co chwila filmie. Ostry ból w brzuchu znowu dawał o sobie znać.
P'an Tsiang-kuei wyciągnął się sztywno i postarał się przez chwilę nie myśleć. Pochłonięty koniak musował mu pod czaszką ciepłym pluskiem napływających miarowo fal. Brzuch, jak worek pełen bólu, opadł gdzieś, jak gdyby całe ciało wydłużyło się nagle niepomiernie, zwiększając o
pozostawiona tam wczoraj butelka koniaku, i haustem chlusnął w siebie jej palącą zawartość. Koniak rozlał się po wnętrznościach rozpaloną strugą, zagłuszając na chwilę poczucie bólu.<br>P'an Tsiang-kuei powolnym, niepewnym krokiem wrócił na łóżko. Myśli skakały w skrótach, nie domyślane do końca, jak obrazy w starym, przerywającym się co chwila filmie. Ostry ból w brzuchu znowu dawał o sobie znać.<br>P'an Tsiang-kuei wyciągnął się sztywno i postarał się przez chwilę nie myśleć. Pochłonięty koniak musował mu pod czaszką ciepłym pluskiem napływających miarowo fal. Brzuch, jak worek pełen bólu, opadł gdzieś, jak gdyby całe ciało wydłużyło się nagle niepomiernie, zwiększając o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego