Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
po ukończeniu gimnazjum w Warszawie pojechałem na uniwersytet do Kijowa, bo rodzicom zachciało się, żebym wyższego poziomu był człowiekiem. Uniwersytetu tego nie ukończyłem, a to z tego powodu, że medycyna, którą; sobie za przedmiot obrałem, okazała się nielojalną z boskimi prawami natury. Po dwóch latach babrania się w trupich wnętrznościach filologię klasyczną studiować począłem, aż wreszcie jako urzędnik siódmego stopnia magistratu miasta Kijowa aż do rewolucji w Rosji pozostałem. Po powrocie do kraju brat mój komisarzem policji się okazał, a rodziców w ogóle nie było, bo nie żyli. Dostałem się do magistratu i mówię panom, że gdybym był pisarzem, tomy całe
po ukończeniu gimnazjum w Warszawie pojechałem na uniwersytet do Kijowa, bo rodzicom zachciało się, żebym wyższego poziomu był człowiekiem. Uniwersytetu tego nie ukończyłem, a to z tego powodu, że medycyna, którą; sobie za przedmiot obrałem, okazała się nielojalną z boskimi prawami natury. Po dwóch latach babrania się w trupich wnętrznościach filologię klasyczną studiować począłem, aż wreszcie jako urzędnik siódmego stopnia magistratu miasta Kijowa aż do rewolucji w Rosji pozostałem. Po powrocie do kraju brat mój komisarzem policji się okazał, a rodziców w ogóle nie było, bo nie żyli. <page nr=206> Dostałem się do magistratu i mówię panom, że gdybym był pisarzem, tomy całe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego