czasu.<br><br><page nr=184><br><br> Z oburzeniem<br>Co za okropność - spalono ci wszystkie obrazy. Mój synu, w Niebie czeka cię nagroda wieczna.<br> POSĄG<br>W niebie? Cha, cha, cha.<br> JULIUSZ II<br> dobrotliwie<br>Nie śmiej się, córko. Niebo ma też swoje dobre strony. Nikt tam nie cierpi, a i to coś znaczy.<br> BEZDEKA<br>Ojcze Święty, jestem filozofem, ale pozostałem przy tym dobrym katolikiem. Ja nie zniosę dłużej tego kłamstwa.<br> JULIUSZ II<br>Tak - katolikiem to jesteś, mistrzu Pawle, ale nie chrześcijaninem. To wielka, to bardzo wielka różnica. I jakichże to kłamstw nie zniesiesz więcej, mój synu?<br> BEZDEKA<br>Tego, że jako artysta udaję, to jest udawałem dotąd. Cała moja