Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
KORBOWSKI
wstaje i odpycha brutalnie Tadzia
Ty kretynku, ja ci dam wielkość! Paszoł won!
Tadzio wywraca się na dywan, podpełza do maszyny i zaczyna znowu majstrować, pochylony - nic nie mówiąc. Korbowski staje nachylony do Lady
Alicjo! Ja już nie mogę dłużej. Tu nie jest twoje miejsce. Wyrzuć raz na zbity flak tego Wałpora. Ja nie mogę tak żyć. Ja czuję, że rośnie we mnie jakieś nowe potworne świństwo i źle będzie z tymi, co mnie sprowokują. Rozumiesz? Wszystko, co czytam (a nic innego nie robię), przetwarza się we mnie jak w gorączce na ohydne, włochate, okrutne, rozpalone zło. Nie doprowadzaj mnie
KORBOWSKI<br> wstaje i odpycha brutalnie Tadzia<br>Ty kretynku, ja ci dam wielkość! Paszoł won!<br> Tadzio wywraca się na dywan, podpełza do maszyny i zaczyna znowu majstrować, pochylony - nic nie mówiąc. Korbowski staje nachylony do Lady<br>Alicjo! Ja już nie mogę dłużej. Tu nie jest twoje miejsce. Wyrzuć raz na zbity flak tego Wałpora. Ja nie mogę tak żyć. Ja czuję, że rośnie we mnie jakieś nowe potworne świństwo i źle będzie z tymi, co mnie sprowokują. Rozumiesz? Wszystko, co czytam (a nic innego nie robię), przetwarza się we mnie jak w gorączce na ohydne, włochate, okrutne, rozpalone zło. Nie doprowadzaj mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego