Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Naj
Nr: 41
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
wracam z pracy, on zwykle ogląda telewizję i sączy piwko. Od jakiegoś czasu nie mamy ze sobą o czym rozmawiać. Kiedy wychodziłam za niego, był zupełnie innym człowiekiem. Gdzie się podział jego dowcip, poczucie humoru? Z przerażeniem zauważyłam, że nawet seks przestał sprawiać mi przyjemność. Nie jestem kobietą skorą do flirtów, ale gdy patrzę na moich zadbanych, elokwentnych, błyskotliwych kolegów z pracy, to nie mogę zrozumieć, dlaczego Rafał jest tak mało ambitny. Gdy wkłada na siebie, tę samą od lat, pasiastą piżamę, wszystkiego mi się odechciewa. Kiedy narzekam, że jestem już zmęczona zarabianiem i utrzymywaniem rodziny, uśmiecha się tylko i mówi
wracam z pracy, on zwykle ogląda telewizję i sączy piwko. Od jakiegoś czasu nie mamy ze sobą o czym rozmawiać. Kiedy wychodziłam za niego, był zupełnie innym człowiekiem. Gdzie się podział jego dowcip, poczucie humoru? Z przerażeniem zauważyłam, że nawet seks przestał sprawiać mi przyjemność. Nie jestem kobietą skorą do flirtów, ale gdy patrzę na moich zadbanych, elokwentnych, błyskotliwych kolegów z pracy, to nie mogę zrozumieć, dlaczego Rafał jest tak mało ambitny. Gdy wkłada na siebie, tę samą od lat, pasiastą piżamę, wszystkiego mi się odechciewa. Kiedy narzekam, że jestem już zmęczona zarabianiem i utrzymywaniem rodziny, uśmiecha się tylko i mówi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego