Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
z troską mówił o zagrożeniach pokoju na świecie

Fot. AP/PLINIO LEPRI

W świątecznym orędziu Urbi et Orbi wygłoszonym w południe pierwszego dnia świąt z troską mówił o zagrożeniach pokoju na świecie.
Największym wysiłkiem w okresie świątecznym była dla Ojca Świętego pasterka w Wigilię o północy. Kolejki do bazyliki watykańskiej formowały się już wczesnym wieczorem. Wiele osób, nawet dysponujących specjalnymi zaproszeniami, nie było w stanie skorzystać z miejsc siedzących.
Po blisko dwugodzinnej nocnej ceremonii papież, który przybył na plac św. Piotra w sobotę pierwszego dnia świąt, wyglądał na zmęczonego, ale przemawiał silnym głosem, przy życzeniach zmieniając egzotyczne języki. Mimo rzęsistego deszczu
z troską mówił o zagrożeniach pokoju na świecie&lt;/&gt;<br><br>Fot. AP/PLINIO LEPRI<br><br>W świątecznym orędziu &lt;foreign&gt;Urbi et Orbi&lt;/&gt; wygłoszonym w południe pierwszego dnia świąt z troską mówił o zagrożeniach pokoju na świecie.<br>Największym wysiłkiem w okresie świątecznym była dla &lt;name type="person"&gt;Ojca Świętego&lt;/&gt; pasterka w Wigilię o północy. Kolejki do bazyliki watykańskiej formowały się już wczesnym wieczorem. Wiele osób, nawet dysponujących specjalnymi zaproszeniami, nie było w stanie skorzystać z miejsc siedzących.<br>Po blisko dwugodzinnej nocnej ceremonii papież, który przybył na plac &lt;name type="place"&gt;św. Piotra&lt;/&gt; w sobotę pierwszego dnia świąt, wyglądał na zmęczonego, ale przemawiał silnym głosem, przy życzeniach zmieniając egzotyczne języki. Mimo rzęsistego deszczu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego