Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
pogodny, dobry, wesoły,
Gdy kogoś spotkał - pierwszy się kłaniał,
Brał cudze dzieci do potrzymania,
Nie klął, bo nie miał tego w zwyczaju,
Pomagał paniom wsiąść do tramwaju,
Biednym nie szczędził nigdy jałmużny,
Słowem, uczynny był i usłużny.

Lubił w kolejce stanąć, by wreszcie
Móc ją odstąpić jakiejś niewieście,
Chętnie pożyczał forsę, a potem
Już jej nie żądał nigdy z powrotem.
Znano go dobrze w każdym urzędzie,
Bo ludziom sprawy załatwiał wszędzie,
A gdy na weekend fruwał do niebka,
Chętnych zabierał z sobą 'na łebka'.

Mówiono o nim: "Głupi, bo głupi!
Chcesz mieć lodówkę - anioł ci kupi,
Bilet w Orbisie, paszport, mieszkanie
pogodny, dobry, wesoły,<br>Gdy kogoś spotkał - pierwszy się kłaniał,<br>Brał cudze dzieci do potrzymania,<br>Nie klął, bo nie miał tego w zwyczaju,<br>Pomagał paniom wsiąść do tramwaju,<br>Biednym nie szczędził nigdy jałmużny,<br>Słowem, uczynny był i usłużny.<br><br>Lubił w kolejce stanąć, by wreszcie<br>Móc ją odstąpić jakiejś niewieście,<br>Chętnie pożyczał forsę, a potem<br>Już jej nie żądał nigdy z powrotem.<br>Znano go dobrze w każdym urzędzie,<br>Bo ludziom sprawy załatwiał wszędzie,<br>A gdy na weekend fruwał do &lt;orig reg="nieba"&gt;niebka&lt;/&gt;,<br>Chętnych zabierał z sobą 'na łebka'.<br><br>Mówiono o nim: "Głupi, bo głupi!<br>Chcesz mieć lodówkę - anioł ci kupi,<br>Bilet w Orbisie, paszport, mieszkanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego