Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
słońce ślepiło, i leniwie żując ździebełko, strzykał przez szparę w zębach nieśpiesznie i dokładnie, zdawało się - prosto w Marusika.
- Chusyd. Nie pali, nie pije. "Maciek, daj na jednego!" Nie da. Dopieroż gdy kto powie: "Żreć mi się, Maciek, chce". To da. Forsę traci. Co po ojcu dostał, a dostał dobrą forsę, miał przecie ojca gospodarza jak się patrzy - to co zrobił? Samochód kupił! Bo towarzyszów, widzicie, miał wyrzuconych z Celulozy, po sztrejku. "Macie, kochani towarzysze. Żebyście się jazdy nauczyli, żebyście zarabiali. " A kochane towarzysze samochód mu na szmelc zjeździli i tyle.
Ulżył sobie strzyknięciem (słupek opluwał akuratnie w miarowych odstępach) i
słońce ślepiło, i leniwie żując ździebełko, strzykał przez szparę w zębach nieśpiesznie i dokładnie, zdawało się - prosto w Marusika.<br>- Chusyd. Nie pali, nie pije. "Maciek, daj na jednego!" Nie da. Dopieroż gdy kto powie: "Żreć mi się, Maciek, chce". To da. Forsę traci. Co po ojcu dostał, a dostał dobrą forsę, miał przecie ojca gospodarza jak się patrzy - to co zrobił? Samochód kupił! Bo towarzyszów, widzicie, miał wyrzuconych z Celulozy, po sztrejku. "Macie, kochani towarzysze. Żebyście się jazdy nauczyli, żebyście zarabiali. " A kochane towarzysze samochód mu na szmelc zjeździli i tyle.<br>Ulżył sobie strzyknięciem (słupek opluwał akuratnie w miarowych odstępach) i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego