przekształcenia luźnej wspólnoty Serbii i Czarnogóry w nowoczesną federację, której są przeciwni. Szef czarnogórskiego parlamentu Ranko Krivokapić zapowiedział już, że na początku przyszłego roku w republice tej rozpocznie się ostateczny proces rozwodowy z Serbią. Dość powszechna jest w Podgoricy opinia, że Kosztunica, polityk przebiegły i skryty, nazywany tu <q><transl>"nacjonalistą we fraku"</></>, może się okazać dla Czarnogóry niebezpieczniejszy od Miloszevicia, który działał otwarcie, więc łatwiej było się przed nim bronić.<br>W wolnych mediach przeważa opinia, iż gabinet Kosztunicy jest bardzo kruchy. Jeśli premier, przyparty do muru sankcjami, zgodzi się wydawać zbrodniarzy Hadze, to straci natychmiast poparcie socjalistów, co spowoduje upadek rządu. Nie