Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
gest trenera, szybko wyszedł z gabinetu.
- Wezwijcie mi tu zaraz Wiśniewską - rzucił do siedzącej przy oknie woźnej, a sam ciężko oparł się o parapet.
Źle ze mną - pomyślał - skoro jakiś trener może tak łatwo wyprowadzić mnie z równowagi. Wziął kilka głębokich oddechów i starał się uspokoić drżenie rąk. Wrócił do gabinetu dopiero wtedy, gdy usłyszał zbliżające się kroki Wiśniewskiej.


Gdy Joanna weszła do gabinetu, byli tam w komplecie: dyrektor, trener i Wiśniewska. Obecność nieznanego mężczyzny doprowadziła ją do wniosku, że Helena powiadomiła milicję. Skąd jednak wzięła się tu pani od wuefu? W jej obecności Joanna zawsze dotąd czuła się niemal swobodnie
gest trenera, szybko wyszedł z gabinetu.<br>- Wezwijcie mi tu zaraz Wiśniewską - rzucił do siedzącej przy oknie woźnej, a sam ciężko oparł się o parapet.<br>Źle ze mną - pomyślał - skoro jakiś trener może tak łatwo wyprowadzić mnie z równowagi. Wziął kilka głębokich oddechów i starał się uspokoić drżenie rąk. Wrócił do gabinetu dopiero wtedy, gdy usłyszał zbliżające się kroki Wiśniewskiej. <br><br><br>Gdy Joanna weszła do gabinetu, byli tam w komplecie: dyrektor, trener i Wiśniewska. Obecność nieznanego mężczyzny doprowadziła ją do wniosku, że Helena powiadomiła milicję. Skąd jednak wzięła się tu pani od wuefu? W jej obecności Joanna zawsze dotąd czuła się niemal swobodnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego