roli koryfeusza.<br>- Wziąłbyś się lepiej, nygusie - grzmiał stentorowym głosem - do jakiejś solidnej roboty, miast ludziom uprzykrzać życie. Najlepiej krowy pasać! Albo do chlewu z widłami! Myślisz, że my nie wiemy, o co tu się rozchodzi? Że premię masz od mandatów?<br>- No, no! - warknął kontroler. - Nie spoufalaj się pan!<br>- Miałeś obsrane gacie, gdy ja walczyłem za Polskę! - Sowiński-w-okopach-Woli podniósł do góry laskę jak legendarną szpadę.<br>- Coś ty powiedział, wałachu? - wycedził przez zęby kontroler, podchodząc do weterana.<br>- To, co słyszałeś, knurze! - rzucił mu w twarz jenerał i wstał, ruszając ku wyjściu.<br>- Popamiętasz te słowa - poprzysiągł zemstę kontroler i mruknął coś