Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
iść do niemieckiej firmy, to zapłacą nam trzykrotnie mniej. Tak jest, Rodak. Ja mam znajomych chłopaków u Lilpopa. Śmiech bierze na ich zarobki. Kradną... bo jak żyć?
- Zgoda. On nawet mówi, że grozi mu obóz koncentracyjny za to, że płaci nam powyżej ustalonych stawek. Ale, mój drogi, mogą oni sobie gadać, co im ślina na język przyniesie. Fakt, że okradają nas tak, jak nigdy do tej pory. Zastawiają się niemieckimi ustawami. Te ustawy nas tylko dotyczą. Marks gdzieś napisał, że robotnikowi płaci się tyle tylko, aby mógł odnawiać swoją siłę do pracy. Teraz nam nawet tyle nie płacą. Straszne czasy, Stachu
iść do niemieckiej firmy, to zapłacą nam trzykrotnie mniej. Tak jest, Rodak. Ja mam znajomych chłopaków u Lilpopa. Śmiech bierze na ich zarobki. Kradną... bo jak żyć?<br>- Zgoda. On nawet mówi, że grozi mu obóz koncentracyjny za to, że płaci nam powyżej ustalonych stawek. Ale, mój drogi, mogą oni sobie gadać, co im ślina na język przyniesie. Fakt, że okradają nas tak, jak nigdy do tej pory. Zastawiają się niemieckimi ustawami. Te ustawy nas tylko dotyczą. Marks gdzieś napisał, że robotnikowi płaci się tyle tylko, aby mógł odnawiać swoją siłę do pracy. Teraz nam nawet tyle nie płacą. Straszne czasy, Stachu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego