Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
radzieckich i polskich władzach. Tkwiło to w jego przekornej naturze.
Po październiku, chcąc dać mu satysfakcję, wybrano go w 1957 roku posłem. Na pewno w archiwach sejmowych znajdują się - wiernie odnotowane - jego wypowiedzi. Jakie? Nie wiem. Nie przypuszczam jednak, że udało mu się poskromić język. Wprawdzie nastała pełna odwilż, każdy gadał, co mu ślina przyniosła na język, i odwaga straciła na wartości, ale nie wyobrażam sobie, żeby Kisiel spokorniał i zaczął wielbić nowe czasy.
Jakkolwiek było - trwał socjalizm i Gomułka powoli wycofywał się z pierwszych swoich oświadczeń krytykujących poprzedników. Stefan był za mądry, aby tego nie dostrzec. Felietony Kisiela znowu przybrały
radzieckich i polskich władzach. Tkwiło to w jego przekornej naturze.<br>Po październiku, chcąc dać mu satysfakcję, wybrano go w 1957 roku posłem. Na pewno w archiwach sejmowych znajdują się - wiernie odnotowane - jego wypowiedzi. Jakie? Nie wiem. Nie przypuszczam jednak, że udało mu się poskromić język. Wprawdzie nastała pełna odwilż, każdy gadał, co mu ślina przyniosła na język, i odwaga straciła na wartości, ale nie wyobrażam sobie, żeby Kisiel spokorniał i zaczął wielbić nowe czasy.<br>Jakkolwiek było - trwał socjalizm i Gomułka powoli wycofywał się z pierwszych swoich oświadczeń krytykujących poprzedników. Stefan był za mądry, aby tego nie dostrzec. Felietony Kisiela znowu przybrały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego