Pustelni parmeńskiej całą winę przerzuca na zbiorowość, która nakłada na jednostkę kajdany. Sam człowiek jest tak niewinny, jak niewinne jest zwierzę. Motorem jego działania jest dążenie do szczęścia, a gatunków szczęścia jest tyle, ile organizacyj psychofizycznych. Dać ludziom własne szczęście zdobywać - to nic innego jak wprowadzić ich w takie warunki, gdzie i na zbrodnię, i na dobroć będą mogli sobie pozwolić bezkarnie; podczas gdy dzisiaj - mógłby powiedzieć Stendhal - i jedno, i drugie jest niebezpiecznym zbytkiem, a rządzą narodami obłudne półzbrodnie i półcnoty. Stąd kult Stendhala dla tych epok, które były skłębione, burzliwe, bujne - gdy nie było żadnych więzów, żadnych hamulców dla