żądań, nie płakał nad nieprzewidywalnymi wyrokami losu. Zdawał się powtarzać <q>"mam to, co mnie spotyka, spotyka mnie to co mam"</>. Kierował się zasadą, którą umieścił w jednej ze swych "broszurek" - <q>"Twój spokój uspokaja świat"</>. Więc świat wokół niego był uspokojony, wyciszony. A ludzie, wyczuwając to uspokojenie, garnęli się do niego, gdziekolwiek się pojawił. To były takie prawie półprywatne impresje na temat Andrzeja... A kim był Andrzej Sulima-Suryn? Najprościej byłoby odpowiedzieć - nie wiadomo, kim był; był tajemnicą, był postacią, która pojawiała się i znikała w różnych momentach Twojego życia. Miał interdyscyplinarne zainteresowania, był więc poetą, wędrowcem, mistyczno-awangardowym guru, filozofem, współtwórcą