Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
Wąskie strużki krwi powoli ściekały z pleców na deski.
- Wytrzeć to parszywe bydlę, założyć tunikę i sprzedać taniej - rozkazał Wibiusz swym pomocnikom głosem przerywanym czkawką. - Nie mogę na niego patrzeć... A jeśli nie sprzedacie...
Pogroził zaciśniętą pięścią i zawrócił do swych przyjaciół pozostawionych w garkuchni.
Gwar handlu powoli cichł. Tylko gdzieniegdzie skupiały się grupki kupujących wokół nielicznych już, nie sprzedanych niewolników. Pozostały jeszcze zajęte niektóre klatki, bo zbyt wygórowana cena odstraszyła amatorów osobliwości, pozostali też niewolnicy w czapkach bez daszka - oznaka, że sprzedający nie gwarantował solidności towaru. Pozostali "weterani", bo nie każdy się kwapił z nabyciem niewolnika, którego starał się pozbyć
Wąskie strużki krwi powoli ściekały z pleców na deski.<br>- Wytrzeć to parszywe bydlę, założyć tunikę i sprzedać taniej - rozkazał Wibiusz swym pomocnikom głosem przerywanym czkawką. - Nie mogę na niego patrzeć... A jeśli nie sprzedacie...<br>Pogroził zaciśniętą pięścią i zawrócił do swych przyjaciół pozostawionych w garkuchni.<br>Gwar handlu powoli cichł. Tylko gdzieniegdzie skupiały się grupki kupujących wokół nielicznych już, nie sprzedanych niewolników. Pozostały jeszcze zajęte niektóre klatki, bo zbyt wygórowana cena odstraszyła amatorów osobliwości, pozostali też niewolnicy w czapkach bez daszka - oznaka, że sprzedający nie gwarantował solidności towaru. Pozostali "weterani", bo nie każdy się kwapił z nabyciem niewolnika, którego starał się pozbyć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego