Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
ale kto z nas ma w sobie tyle wewnętrznej siły co papież? Jak można wybaczyć komuś, kto uporczywie nie przyznaje się do tego, że zadał nam ból, nie wyraża skruchy, komuś, kto odgraża się, że to, co nam zrobił, to dopiero wstęp, a po opuszczeniu więziennych murów czeka nas dalsza gehenna? Co zrobić z ludźmi, o których wiemy, że nawet jeśli im przebaczymy, oni będą to mieć w nosie? Kiedy decydujemy się na tak wielki dar, chcielibyśmy, żeby obdarowany to docenił.

A jeśli nas wyśmieje? Jeśli wyzwie od naiwniaków? Co wreszcie - jeśli sami się za takich uznamy?

Nie uwolnimy się od
ale kto z nas ma w sobie tyle wewnętrznej siły co papież? Jak można wybaczyć komuś, kto uporczywie nie przyznaje się do tego, że zadał nam ból, nie wyraża skruchy, komuś, kto odgraża się, że to, co nam zrobił, to dopiero wstęp, a po opuszczeniu więziennych murów czeka nas dalsza gehenna? Co zrobić z ludźmi, o których wiemy, że nawet jeśli im przebaczymy, oni będą to mieć w nosie? Kiedy decydujemy się na tak wielki dar, chcielibyśmy, żeby obdarowany to docenił. <br><br>A jeśli nas wyśmieje? Jeśli wyzwie od naiwniaków? Co wreszcie - jeśli sami się za takich uznamy? <br><br>Nie uwolnimy się od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego