się <hi rend="spaced">homo</>, to jeśli zgodzimy się:<br> 1 nazywać <hi rend="spaced">inteligencją</> zdolność świadomego przystosowywania się do sytuacji nowych,<br> 2 zaś nazywać i <hi rend="spaced">nstynktem</> czynność automatyczną, która (zgodnie z definicją naszego wielkiego Fabre'a) umie wszystko, ale na drogach nie zmieniających się, które jej są wyznaczone; czynność automatyczną, która wydaje się nam bądź to genialnym natchnieniem naukowym - kiedy zwierzę działa w swych warunkach normalnych, bądź to niekonsekwencją zadziwiająco głupią - gdy zwierzę działa tak samo jak zwykle w warunkach zmienionych, nowych - jeśli, powtarzam, zgodzimy się na te podane przeze mnie definicje <hi rend="spaced">inteligencji i instynktu</> - to, na podstawie słów pana Profesora o normalnym zachowaniu się <hi rend="spaced">homo</> w