Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
było pisać".
Nie chciało mu się ubierać, czuł w sobie ociężałość jakąś. Podszedł do okna i otworzył lufcik. Widzi wprost siebie podwórko wąskie i podłużne, oddzielone od ulicy żelazną bramą z włóczni. Podwórko robi wrażenie wschodniej uliczki; kręcą się po nim ludzie brodaci, w długich chałatach. Mówią po żydowsku i gestykulują. Kobiety mają peruki na głowie i wynędzniałe twarze. Pod murem stoją kosze z ciastkami, owocami, talerzami lub chusteczkami do nosa. Trzęsący się, siwy Żyd w łachmanach stoi na słońcu i zawodzi lepkim, jakby bełkotliwym głosem. Wre tutaj drobne, skupione w sobie życie - jak gdyby odosobnione od reszty świata. W wąskiej
było pisać".<br>Nie chciało mu się ubierać, czuł w sobie ociężałość jakąś. Podszedł do okna i otworzył lufcik. Widzi wprost siebie podwórko wąskie i podłużne, oddzielone od ulicy żelazną bramą z włóczni. &lt;page nr=22&gt; Podwórko robi wrażenie wschodniej uliczki; kręcą się po nim ludzie brodaci, w długich chałatach. Mówią po żydowsku i gestykulują. Kobiety mają peruki na głowie i wynędzniałe twarze. Pod murem stoją kosze z ciastkami, owocami, talerzami lub chusteczkami do nosa. Trzęsący się, siwy Żyd w łachmanach stoi na słońcu i zawodzi lepkim, jakby bełkotliwym głosem. Wre tutaj drobne, skupione w sobie życie - jak gdyby odosobnione od reszty świata. W wąskiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego